Krata to instalacja pełniąca funkcję bramy. Znajduje się w tymczasowej siedzibie Muzeum Sztuki Nowoczesnej przy ul. Pańskiej 3. Oddziela obszerną przestrzeń wejściową z recepcją, kawiarnią i księgarnią, od długiego, wąskiego korytarza, w którym odbywają się wystawy. Przypomina kraty montowane na klatkach schodowych polskich bloków czy w bramach kamienic. Jest jednak bardziej fantazyjna, pręty z których jest zrobiona przecinają się pod różnymi kątami. Całość przypomina raczej sieć rozpiętą na wejściu niż regularną przegrodę. Kolor kraty jest czarny – widać ją z daleka, więc jasno sygnalizuje przejście na wystawę. Jednocześnie ażurowa forma pozwala zajrzeć na ekspozycję jeszcze przed wejściem, dzięki temu muzealna przestrzeń pozostaje połączona ze światem zewnętrznym.
Podstawą Kraty jest metalowa rama rozpięta między ścianami, sufitem i podłogą. W nią wmontowane są dwie listwy: pionowa i pozioma, które dzielą płaszczyznę ramy na cztery prostokąty. Cała konstrukcja przypomina wielką framugę okienną. Prostopadłe listwy rozmieszczone są niesymetrycznie, tak że prostokąty w dolnym rzędzie są wyższe niż górne, a te po prawej osoby stojącej w księgarni węższe. Dolny prostokąt po prawej otwiera się, pełni funkcję furtki. Szeroki na półtora i wysoki na dwa i pół metra umożliwia swobodne przejście czy przejechanie wózkiem.
Poszczególne prostokąty wypełnia sieć z krzyżujących się prętów. Tworzą nieregularne geometryczne otwory, na tyle duże, że można włożyć w nie rękę, ale uniemożliwiające przejście na drugą stronę. Kilka prętów przyspawanych zostało nie w płaszczyźnie ramy, ale tak, że biegną od kraty ku ścianom, sufitowi i posadzce. Przypominają rozrastające się po obu stronach kraty odnóża. Łączą pracę z przestrzenią dookoła. Stanowią również atrakcję dla dzieci, które chętnie bawią się przeciskając się przez plątaninę drążków. Ażurowa instalacja, z pozoru lekka, jest mocna, nie wygina się nawet pod ciężarem wieszających się nań maluchów.
Pręty mają karbowaną fakturę, przejeżdżając po nich dłonią wyczuwa się regularne żłobienia. Monika Sosnowska wykorzystała pręty zbrojeniowe – w swojej twórczości często sięga po tanie, proste materiały budowlane. Inspiruje się architekturą, szczególnie oszczędnymi budowlami modernistycznymi i małymi formami spotykanymi w przestrzeni polskich miast i osiedli: straganami, ogrodzeniami, trzepakami. Tworzy obiekty takie jak poręcze, schody, a nawet całe przestrzenie architektoniczne – korytarze czy pokoje – ale pozbawia je użytkowej funkcji. Skupia się na ich geometrycznych kształtach, które chętnie komplikuje, wygina, rozciąga.
Wszystkie instalacje artystki powstają do konkretnego miejsca i nawiązują do lokalnego otoczenia. Surowa, choć nie pozbawiona walorów dekoracyjnych Krata, idealnie wpasowuje się w modernistyczne wnętrze budynku, które pierwotnie pełniło funkcje pawilonu handlowego. Sieciowy wzór ornamentu wzorowany był na drzwiach opuszczonego sklepu spożywczego w Bydgoszczy, rodzinnym mieście artystki. Bydgoska krata nie była jednak czarna, lecz biała.
W kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie znajduje się jeszcze jedna praca Moniki Sosnowskiej o tym samym tytule. Jest to Krata w Parku Rzeźby na Bródnie. Podobnie jak instalacja przy ulicy Pańskiej zbudowana została z prętów zbrojeniowych, ale ma formę kuli i nawiązuje do modernistycznej tradycji rzeźby w przestrzeni publicznej.