Na ekspozycji „Tajemnice wymarłego świata” znajduje się rekonstrukcja morza kredowego. Trzy szklane tablice składają się w jedną całość, na której przedstawione są zwierzęta występujące
w morzu przed 65 ml. Lat. W okresie kredy tereny Kazimierza i większa część naszego kraju zalane były ciepłym morzem, którego temperatura wynosiła około 18 – 20 stopni Celsjusza. Morze
to zasiedlone było przez wiele różnorodnych organizmów wodnych, począwszy od małych form osiadłych, a skończywszy na największych, w tym okresie, morskich gadach. Właśnie takie morze wraz z jego mieszkańcami możemy zobaczyć na omawianej rekonstrukcji.

W pobliżu powierzchni zbiornika morskiego biernie unosiły się niewielkiej wielkości organizmy nazywane otwornicami. Są to pierwotniaki o jednokomórkowym ciele i zbudowanych z węglanu wapnia pancerzyków. Bardzo liczną wówczas grupą zwierząt były belemnity. Zwierzęta te posiadały wewnętrzny szkielet, którego część tzw. rostrum jest pospolitą skamieniałością. Licznie reprezentowane były również amonity i łodziki. Dno morza zasiedlone było przez jeżowce. Miały one kulisty bądź spłaszczony kształt ciała i pokryte były wapiennymi wyrostkami w postaci kolców i mikroskopijnych szczypczyków. Morskie głębiny zamieszkiwały także ryby, a wśród nich drapieżne rekiny. Na uwagę zasługuje największy, żyjący w tym okresie morski gad – mozazaur. Niektóre  okazy tego gatunku osiągały długość 12 metrów. W schyłkowej fazie okresu kredy warunki sprzyjały rozwojowi flory morskiej. Z powodu spłycania się zbiorników wodnych następował masowy rozwój glonów morskich.