Michał Gorstkin-Wywiórski był uczniem Józefa Brandta i Alfreda Wierusza-Kowalskiego. Wiele podróżował, odwiedzając między innymi Litwę, Włochy, Hiszpanię, Egipt, Holandię, Krym, Kaukaz oraz Norwegię i Szwecję. W początkowym okresie twórczości Wywiórski chętnie malował sceny rodzajowe, zwłaszcza orientalne. U schyłku stulecia, za sprawą młodopolskiego panteizmu, jego zainteresowania przesunęły się w kierunku czystego pejzażu, którego szybko stał się mistrzem.

Płótno przedstawia krajobraz wiejski z błotnistą drogą obsadzoną brzozami. Droga ucieka od nas w głąb obrazu, a na jej końcu majaczą wiejskie chałupy kryte strzechą. Przez koleiny wśród gęstego błocka brnie konny wóz. W kałużach na drodze odbija się złoty blask zachodzącego słońca, skrytego częściowo za szaroniebieskimi chmurami, które zasnuwają całe niebo. Rzadko rosnące brzozy sterczą po obu stronach drogi, wyciągając w górę cienkie pnie zwieńczone niewielkimi koronami delikatnych gałęzi. Niektóre są zupełnie pozbawione liści i wyglądają jak nagie kikuty.

Obraz jest utrzymany w zgaszonej gamie brązów, szarości, fioletów i bladych zieleni, co pozwala domniemywać, że malarz ukazał pejzaż jesienny.

W lewym dolnym rogu płótna znalazła się sygnatura artysty oraz data powstania obrazu.

Motyw drogi  był  bardzo popularny wśród pejzażystów w XIX wieku, a aleje często były  główną  drogą prowadzącą   do  pałacu  czy dworu. Oprócz  walorów  estetycznych, zacieniały  drogę  chroniąc  przed  upałem  czy  wiatrem. Miały  też  znaczenie  reprezentacyjne.