Ogród barokowy na Tarasie Dolnym jest zimową porą zamknięty dla zwiedzających, a mimo to pozostaje pełen ruchu i barw. Zainstalowano w nim świetlno-muzyczną instalację Muzyczny Ogród Świateł. O określonych godzinach, dekoracje rozwieszone na elementach architektury ogrodowej zapalają się i gasną podług zaprogramowanej choreografii, w rytm muzyki klasycznej.

Taras dolny leży na planie prostokąta o bokach długości ok. 170 na 30 m. Cechą charakterystyczną barokowego założenia jest idealna symetria. Oś centralną stanowi prostokątny plac z fontanną. Po bokach znajdują się prostokątne kwatery, po dwie z każdej strony. Te bliżej placu mają kształt wydłużonych prostokątów o bokach długości ok. 20 na 40 m. Kwatery na skraju ogrodu mają formę prostokątów zbliżonych do kwadratu, mierzą ok. 20 na 18 m. Pomiędzy kwaterami oraz między fontanną a kwaterami są jeszcze wąskie trawniki. Efektownym elementem dekoracji jest fontanna na środku ogrodu. Świetlna wystawa dała okazję, by odtworzyć oprawę rzeźbiarską wodotrysku znaną z obrazu Canaletta [kanaletta]. Z basenu wyrasta strzelista kolumna wysoka na 7 m. Jest podzielona na 3 poziomy. Dwa dolne przypominają nałożone jeden na drugi kwiaty o 4 płatkach rozchylonych na boki. Kwiat wyżej jest nieco mniejszy niż dolny i stanowi podstawę dla kielichowatej formy. Czaszę kielicha dekoruje tarcza z krzyżem. Całość wieńczy spiczasta dysza wystająca z wnętrza kielicha. Ponadto z czaszy wypływają na wszystkie strony świetlne rurki. Imitują strugi wody. Spływają po łukach kaskadami, odbijając się od płatków kwiatów na niższych poziomach. Migają płynnie –  z daleka wydaje się, że spadają jak woda. Rurki kojarzą się też z wodą za sprawą koloru: jasnego i zimnego. Kontrastują z formami rzeźbiarskimi rzucającymi ciepły, złoty blask.

Strzelistą dyszę otacza 8 hippokampów –  mitycznych pół-koni, pół-ryb. Stoją w basenie w parach, zwrócone głowami na zewnątrz. Wierzgają przednimi kopytami stając dęba.

W pozostałych częściach ogrodu światła służą uwypukleniu finezyjnych form ułożonych z przystrzyżonych krzewów. Światła nie tylko zaznaczają zewnętrzne zarysy kwater, ale również podziały wewnętrzne.

Podłużne kwatery są wypełnione złożonym wzorem. Na środku każdej z nich jest podłużne pole z małą fontanną w centrum. Fontanny powstały w oparciu o stojące tu cały rok urny z kamienia. Z naczyń wypływają po łukach świetliste rurki, jak tryskająca woda. Po bokach podłużnego pola, w jednej linii, jaśnieją formy liści. W czterech rogach kwater są natomiast duże spirale. Podziały zostały podkreślone za pomocą różnych, kontrastowych barw. Całe kwatery otacza bordiura z białych lampek. Ten sam zimny kolor mają fontanny. Pola, na których stoją wodotryski są z kolei żółte, obwiedzione zieloną lamówką. Zielone są też liście i spirale. Pozostałe połaci są żółte.

Mniejsze kwatery na skraju ogrodu też mają dekoracyjny podział pola. Na środku każdej z nich stoi kamienna waza wyeksponowana na cokole. Umiejscowiona jest w polu o kształcie czteroliścia. Jest on zamknięty w szerokiej prostokątnej ramie o wklęsłych narożach. Kolory i tu przeplatają się. Centralne pole jest żółte, obwiedzione zieloną obwódką. Szeroka rama jest żółta, zaś bordiura wokół całej kwatery biała. Białymi światłami otoczone są też wszystkie wąskie trawniki.

Dodatkowy element dekoracyjny stanowią cisy przycięte w stożki. Stoją wokół kwater i na trawnikach, nasadzone gęsto w równych odstępach. Oplatają je lampki: w górnej połowie żółte, w dolnej białe.

Małe drzewka nie przyciągają uwagi, kiedy ogród jest równo oświetlony. Stają się ważnymi aktorami w momencie uruchomienia pokazu. Każdego dnia o pełnej godzinie, w kwadrans po i za kwadrans do pełnej godziny w Muzycznym Ogrodzie Marzeń rozbrzmiewają fragmenty  klasycznych utworów: „Marche pour la Cérémonie Des Turcs” [marsz pur la seremoni de turk] Jean-Baptiste Lully’ego [żą baptist luljego], „Burzy” z „Czterech pór roku” Vivaldiego [wiwaldjego] i „Tańca cukrowej wieszczki” z „Dziadka do orzechów” Czajkowskiego. Poszczególne części dekoracji migają do rytmu, gasną i zapalają się albo zmieniają kolor. Przy każdym utworze ogród nabiera odmiennego charakteru. Podczas miarowego marszu Lully’ego [luljego] poszczególne części kwater zapalają się i gasną w zrównoważonym tempie, jak przyciskane kolejno klawisze fortepianu. Przypomina to taniec dworskich tancerzy, którzy nie dają ponieść się emocjom, lecz trzymają ściśle ustalonej choreografii pełnej ukłonów i zmian partnerów. Gdy rozbrzmiewa „Burza” Vivaldiego [wiwaldiego], ogród nabiera dynamiki. Światła migają szybko. Pulsacyjnie przepływają przez rzędy cisów, jakby stojące obok siebie drzewa uginały się kolejno poruszone podmuchem wiatru. Pełne napięcia partie smyczkowe powodują drganie bordiur, jakby zamieniały się w drgające struny. Z kolei przy dźwiękach nastrojowego „Tańca cukrowej wieszczki” Czajkowskiego stożkowate drzewka i kwatery mrygają skocznie jak podskakujące na palcach baletnice.