Wejście na dziedziniec pałacowy wiedzie przez bramę główną. Teren przed dawną rezydencją królewską jest słabo oświetlony. Rozległy trawnik o owalnym kształcie i otaczająca go droga giną w mroku. Podświetlona jest fasada budynku pokryta tynkiem w charakterystycznym, żółtym kolorze. W weekendy i święta na fasadzie wyświetlane są mappingi – animacje trójwymiarowe inspirowane wybranymi dziełami z kolekcji Muzeum w Wilanowie lub wydarzeniami z historii pałacu. Mappingi są pokazywane o 17:30, 18:30 i 19:30. W przerwach na elewacji wyświetla się napis z godziną następnego pokazu.

W czasie, gdy nie odbywają się mappingi, główną atrakcję stanowią świetliste sanie, do których zaprzęgnięto… trzy gigantyczne łabędzie! Powóz stoi na trawniku w południowej części dziedzińca. Ptaki rozprostowują skrzydła, jakby szykowały się do lotu. Same sanie również przypominają łabędzia — kadłuba w kształcie łodzi na przodzie zdobi głowa ptaka o długiej szyi. Do powozu można wejść — na pokład wiodą cztery stopnie w tylnej części.

Po sfotografowaniu się z bajecznym orszakiem, zwiedzający instynktownie kierują się ku bramie do ogrodów w północnej części dziedzińca. Jest ozdobiona sznurami lampek i stanowi jasny punkt na ciemnym placu. W zimowych miesiącach zyskuje niecodzienną obstawę: po każdej stronie ustawiono orła z dumnie wypiętą piersią.

Metalowe wrota są ujęte w monumentalną oprawę architektoniczną z połowy XIX wieku. Oświetlona jest tylko niższa część budowli przypominająca portyk antycznej świątyni zwieńczony trójkątnym tympanonem. Przechodzi się między kolumnami ustawionymi po dwie po obu stronach ścieżki. Każda para podpór stoi na wspólnym cokole. Na kolumnach wspiera się trójkątny daszek. Zarówno podpory, jak i zadaszenie są gęsto oplecione sznurami lampek świecących na żółto. Pod daszkiem od strony dziedzińca wisi tablica z inskrypcją. Obwiedziona sznurem lampek w kontrastowym, białym kolorze przyciąga uwagę. Żółty, drukowany napis po łacinie można przetłumaczyć na polski jako „Mówcie, jak miłe jest zapomnienie o kłopotach życia” albo „Rozważcie zapomnienie o życiu pełnym trosk”. Sentencja pochodzi z pism Horacego i określa funkcję ogrodu jako miejsca, w którym można oderwać się od problemów codzienności.

Przed kolumnami stoją orły-strażnicy. Ustawione na cokołach patrzą ku sobie. Prężą się z podniesionymi głowami lekko rozchylając dzioby. Rozpostarte skrzydła odchylają w tył. Kolor dostojnych ptaków pasuje do bramy. Korpusy świecą się na żółto, skrzydła – na biało. Dwoma kolorami oświetlono też sześcienne cokoły pod szponami ptaków. Góra i krawędzie cokołów są żółte, powierzchnie płycin –  białe.

W godzinach zwiedzania brama pozostaje otwarta na oścież. Zwiedzający przechodzą tłumnie, jak gdyby wiedzeni zachętą Horacego, by zapomnieć o troskach i cieszyć się odświętną aurą.