Bez gabinetu nie mógł się obyć dom poważnego przedsiębiorcy, fabrykanta. Tu można było przejrzeć fachowe czasopisma, porozmawiać o interesach. Gabinet pana domu to doskonałe miejsce aby przybliżyć historię rodziny Scheiblerów i Herbstów oraz wspomnieć o Księżym Młynie, dawnym posiadle wodno-fabrycznym. To tu Karol Wilhelm Scheibler, obywatel belgijski, w latach 70 XIX wieku wzniósł przędzalnię oraz tkalnie wraz z zapleczem socjalnym: domami dla pracowników, szkołą, sklepami, strażą ogniową, szpitalem, gazownią. Od około 1869 roku z Zakładami Włókienniczymi Karola Scheiblera związany był pochodzący z rodziny kupieckiej Edward August Maurycy Herbst. W maju 1875 roku poślubił najstarszą córkę Scheiblera – Matyldę Zofię. Kilka lat później był już jednym z akcjonariuszy Towarzystwa Akcyjnego Manufaktur Bawełnianych Karola Scheiblera. Zasiadał w zarządach i był członkiem wielu instytucji gospodarczych. W pałacu mieszkały dwa pokolenia Herbstów: Edward z Matyldą, a następnie jeden z ich synów Leon z żoną Aleksandrą. Pałac zamieszkały był do 1942 roku. Szczególnymi eksponatami w gabinecie są neorenesansowe biurko oraz fotel. Zostały podarowane przez potomka rodziny Grohmanów, spokrewnionej z Herbstami. Pochodzą z willi Leona Grohmana znajdującej się nieopodal pałacu, na ulicy Tylnej. Na biurku znajduje się przybornik z kałamarzami, podstawką na pudełko zapałek i nożem do papieru oraz pochodzący z początku XX wieku telefon na korbkę wyprodukowany przez firmę Ericsson. W gabinecie znajdują się także wizerunki mieszkańców pałacu. To m.in. portret Aleksandry Herbst, namalowany w 1929 roku przez niemieckiego portrecistę Fritza von Kamptz oraz popiersie Karola Scheiblera wykonane w 1881 roku przez Alberta Rachnera, rzeźbiarza i sztukatora z Wrocławia.